niedziela, 24 listopada 2013

nie mam dokąd



Nie daję sobie rady w szkole.
Nienawidzę mojej chorej rodziny.
Nie umiem normalnie jeść.
Wciąż jestem gruba.
Znowu zaczęłam się kaleczyć.

Chcę od tego wszystkiego uciec. Ale nie mam dokąd.

3 komentarze:

  1. Kochana nie okaleczaj się bo kiedys będziesz tego bardzo żalowała, ja załuje, że byłam taka młoda i glupia i myslałam, że kiedyś tego nie będzie widac, a teraz czuje sie jak idiotka gdy tylko mam odsłonięte ręce, bo to się rzuca w oczy... Moze to daje ulgę ale tyko na chwile i na pewno w niczym nie pomaga, równie dobrze mozna sie rozładowac w inny sposób , chociażby ćwicząc. Mam andzieje, ze jutro u Ciebie będzie lepiej.. Całuję

    OdpowiedzUsuń
  2. okaleczanie się jest najgorszym sposobem.. sposobem właściwie na co? zrób cokolwiek byleby nie to. mam przyjaciółkę, która wyszła z uzależnienia i która się cięła, i uwierz na prawdę nie warto, choć teraz może wydawać Ci się inaczej.
    dziewczyno kochana moja! staw czoło problemom, zobaczysz jak to Cię wzmocni na przyszłość, nie ma co uciekać, no i nikt nie każe Ci wszystkich kochać. Jeśli będziesz chciała pogadać to pisz, podam ci gg albo maila. Pamiętaj, że nie jesteś sama i jesteś piękna, a nie gruba! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. właściwie nie wiem co Ci napisać.
    bardzo chciałabym Ci pomóc, ale sama nie wiem jak, bo zawalam wszystko po kolei łącznie z nauką, dietą itd. w domu też nie jest wesoło. chcę byś wiedziała, że nie jesteś sama. myślę, że potrzebujesz teraz czasu wytchnienia i spokoju. poukładania sobie wszystkiego. martwię się o Ciebie. wiem, że jesteś silną osobą, że dasz temu wszystkiemu radę. to bardzo trudne, sama nie daję sobie rady, ale postaraj się tak nie dołować wszystkim. skup się teraz na sobie. wiem, że łatwo się mówi, ale nie możesz się poddawać.. trzymaj się jakoś!

    OdpowiedzUsuń