Zdrugiej zaś stronyczy to nie chęć bycia lepszą niż wczoraj jest motywacją? Niemniej jednak żadna porażka nie jest wieczna. Wybija północ, mija noc i nastaje nowy dzień, który jest kolejną szansą. Nigdy się nie poddawaj, bo ŻADNA PORAŻKA NIE JEST WIECZNA. Zapomnij. Po co pamiętać to co złe.
Miała się odezwać, długo zwlekałam, zastanawiałam się co tak naprawdę chciałabym Ci powiedzieć. Czytałam Twoje stare wpisy, doszukiwałam się w nich głębszego znaczenia, nadal jesteś tą samą karotką dążącą do perfekcji. Chciałam zaoferować Ci moją pomoc, sądziłąm,ze już trzymam się sztywno na nogach, odkąd przestałam z blogiem wszystko było już dobrze, wiadomo jak każdy miałam wzloty i upadki, jednak to wszystko było takie normalne. az do dziś, wszystkie stare demony wróciły, nagle , nie wiem dkaczego, przeciez już dawno sobie z tym poradziłam, już było tak dobrze, Nagle tracę przyjaciół, z którymi miałam taki dobry kontakt, chociaż w tym wypadku akurat wiem,że to jej wina, nie moja! a może tylko chce tak myśleć, ? nie wiem dlaczego piszę o tutaj , nie wime czego oczekuje, przepraszam . Iwona
Jak to nie musisz być idealna i lepsza? aktualnie świat jest tak skonstruowany, by wymagać od każdego perfekcyjności. A gdzie miejsce na szczęście, charakter i uśmiech. Może trzeba światu pokazać, że nie ideał się liczy.
Zdrugiej zaś stronyczy to nie chęć bycia lepszą niż wczoraj jest motywacją? Niemniej jednak żadna porażka nie jest wieczna. Wybija północ, mija noc i nastaje nowy dzień, który jest kolejną szansą. Nigdy się nie poddawaj, bo ŻADNA PORAŻKA NIE JEST WIECZNA. Zapomnij. Po co pamiętać to co złe.
OdpowiedzUsuńpeachi-rainbow.blogspot.com
Miała się odezwać, długo zwlekałam, zastanawiałam się co tak naprawdę chciałabym Ci powiedzieć. Czytałam Twoje stare wpisy, doszukiwałam się w nich głębszego znaczenia, nadal jesteś tą samą karotką dążącą do perfekcji.
OdpowiedzUsuńChciałam zaoferować Ci moją pomoc, sądziłąm,ze już trzymam się sztywno na nogach, odkąd przestałam z blogiem wszystko było już dobrze, wiadomo jak każdy miałam wzloty i upadki, jednak to wszystko było takie normalne. az do dziś, wszystkie stare demony wróciły, nagle , nie wiem dkaczego, przeciez już dawno sobie z tym poradziłam, już było tak dobrze,
Nagle tracę przyjaciół, z którymi miałam taki dobry kontakt, chociaż w tym wypadku akurat wiem,że to jej wina, nie moja! a może tylko chce tak myśleć, ? nie wiem dlaczego piszę o tutaj , nie wime czego oczekuje, przepraszam .
Iwona
Miałam*
OdpowiedzUsuńIwona
Jak to nie musisz być idealna i lepsza? aktualnie świat jest tak skonstruowany, by wymagać od każdego perfekcyjności. A gdzie miejsce na szczęście, charakter i uśmiech. Może trzeba światu pokazać, że nie ideał się liczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :**